top of page

W poszukiwaniu klona

Podobne zainteresowania, poglądy, gust, poczucie humoru...Czujemy się bezpiecznie z ludżmi podobnymi do nas.

Wiem, że dla wielu nie chodzi tylko o podobieństwo mentalne.

Ludzie chcą mieć swojego klona. (Obszerny temat... można sobie podumać przy okazji o różnych grupach społecznych, subkulturach, upodabnianiu się do znanych osób itp.) Wielu ludzi zazdrości mi mojego podobieństwa fizycznego do Elki. Często słyszę o tym, że to jest największa zaleta bycia bliźniakiem, że to powód do zadowolenia, a nawet szczęścia. Nigdy nie dowiem się jak to jest marzyć o siostrze bliźniaczce, tak samo jak nigdy nie będę wiedzieć jak to jest jej nie mieć.

Dla mnie to marzenie posiadania sobowtóra jest dość niesamowite, może nawet trochę chore? O jego popularności może świadczyć fakt instnienia portalu "Twin Strangers". Hej wszyscy zazdrośnicy! Możecie znaleźć tam swoją kopię. Ja też zamierzam rozglądnąć się za kolejną siostrą, ale czy będzie tak samo podobna do Elki? Albo raczej: Która z nas będzie bardziej podobna do Elki?

Ale to nie wszystko co można zrobić w tej sprawie. Można jeszcze pokusić się o szukanie bliźniaka astrologicznego - czyli osoby urodzonej pod tą samą datą co my, najlepiej o tej samej godzinie i w tym samym miejscu, bo wtedy będzie najbardziej do nas podobna.

Jest w Polsce artystka, która zajęła się tym tematem. Małgorzata Goliszewska dotychczasowe wyniki przedstawiła w swoim dyplomie magisterskim pt. "Bliźniaczki". Projekt jest świetny. Polecam krótki filmik dokumentujący wydarzenie.

bottom of page